Czas oczekiwania na zdjęcia/film ze ślubu???

[andrzejz]

[Ariene]

Tak długi czas może wynikać ze staranności pracy. Ja staram się nie brać zleceń na tydzień po tygodniu, gdyż chcę spokojnie popracować nad obróbką, bez pośpiechu, a następnie potrzebuję czasu, by świeżym okiem sprawdzić, czy czegoś nie przegapiłam tworząc kompletny reportaż. Chcę, by wszystkie moje zdjęcia były starannie przygotowane i domyślam się, że wielu także na tym zależy, stąd długi czas na oddanie materiału.
Dodam tylko, że Pary same zachęcają do tego, by się nie spieszyć, rozumieją powód i im także zależy na starannie wykonanym materiale, a nie na czasie. Albo tylko ja trafiam na tak wyrozumiałe Pary
Inną kwestią może być technika pracy - jedni korzystają z gotowych presetów, wrzucają fotki masowo do przetrawienia, a po chwili wszystkie rawy są podobnie wywołane, inni z kolei działają ręcznie nad każdym szczególikiem, a to wymaga masę czasu.
_________________
"sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli."

[magnoliafoto]

My też trafiamy na wyrozumiałe pary, które są skore poczekać na album nawet 3 m-ce. Oddajemy 200 zdjęć, które są indywidualnie dopieszczane, nie robimy po łebkach, nie oddajemy fuszerki i dlatego to tyle trwa. Co prawda nie pracujemy po 12 godzin dziennie, pewnie gdybyśmy spędzali tyle czasu przy kompie to trwałoby to miesiąc, ale poza pracą też jest życie. Z reguły udaje nam się przekazać dzieło po ok 1,5 m-ca ale w umowie wpisujemy 3 m-ce. Wolimy sprawić młodym niespodziankę niż obiecywać cuda, a później się tłumaczyć.

[4kfoto]

W moim przypadku jest podobnie do andrzejaz. Staram się zamknąć materiał w tydzień po "imprezie", aby nie nawarstwiać sobie pracy. Inna sprawa, że po tym tygodniu niekoniecznie oddaję materiał już kompletny. Później tylko już dopieszczam. Przeglądając jeszcze kilkakrotnie całość na świeżo, zawsze coś wpadnie jeszcze w oko.

Po ok. 2 tyg. Para dostaje galerię na mojej www do wglądu z tymi zdjęciami i podobnie jest ich 200-250, porządnie obrobionych, nie więcej (tak na marginesie to dziwię się że ktoś wierzy że fotograf daje 2000 zdjęć w dwa dni po ślubie, jak one muszą wyglądać, no jak zrobione komórką).

Potem ewentualnie album (fotoalbum), a tu wchodzi w grę oczekiwanie średnio tydzień na wyprodukowanie fotoalbumu, tak więc całość średnio zamyka się w 3-5 tygodniach. Dla pary której bardzo zależy, po 1-wszym tygodniu jestem w stanie pokazać zdjęcia internetowe, ale to jest absolutne minimum.

Najczęściej (właściwie to nie było jeszcze problemu) Pary spokojnie czekają 1-2 m-ce, jednak po tym okresie to już trochę nadwyrężanie cierpliwości ludzkiej, chociaż jak mówię nie miałem takiego przypadku.
_________________
http://www.4kfoto.pl

[andrzejz]

Ariene - oczywiście wszyscy się tu zgadzamy, że staranność obróbki a w przypadku materiału wideo dochodzi złożoność montażu (dźwięk, teledyski itp.) są głównymi składowymi wpływającymi na ilość godzin jaką trzeba poświęcić na ukończenie dzieła. Od możliwości przerobowych wykonawcy zależeć natomiast będzie czy skończy po tygodniu, miesiącu czy pół roku (słyszałem też i o takich terminach).
_________________
Kamerzysta i fotograf ślubny - Kraków - Olkusz - Katowice

[Ariene]

Ja częściej słyszę o Parach, którym się nie spieszy z odbiorem i zjawiają się nawet po roku od ślubu... i to wcale nie są odosobnione przypadki

Waszym (kamerzystów) zadaniem jest przygotować film - zmontować i jak rozumiem dobrze wcześniej to obrobić. Naszym (fotografów) zadaniem jest obrobić zdjęcia, a następnie zaprojektować album (fotoalbum, fotoksiążkę, itp.), a taki projekt pochłania masę czasu, chyba że ktoś robi jak w przypadku obróbki - szablonowo, masowo, gotowcami... Nooo, chyba że ktoś oddaje tylko materiał w postaci plików na płytce, nie biorąc na siebie odpowiedzialności za odbitki Wtedy faktycznie można się uwinąć w kilka dni.
_________________
"sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli."

[andi1233]

Witam
Po analizie wpisów doszedłem do takich wniosków.
1. Osoby, które piszą, że potrzebują 1-2 miesięcy na zrealizowanie zamówienia - to mają rocznie od 6 do 12 zleceń. Gdzie ich zarobek?, z czego żyją?
2. Jeżeli mają zlecenia co np. tydzień to zachowując załóżmy 1 miesięczny termin dla każdego to i tak wychodzi praca nad zamówiemiem 1 tydzień, bo każdemu trzeba oddać pracę w 1 miesiąc.
3. Jeżeli każdemu oddają z jednomiesięcznym terminem i założeniu, że zaczynają pracę nad kolejnym projektem po zakończeniu poprzedniego, to po roku zbierania zamówień ostatni zlecający odbiera pracę po około 4 latach oczekiwania.

Tak sumując - myślę, że praca nad projektem (film lub foto) trwa od zamówienia do zamówienia, dla jednych tydzień dla innych miesiąc. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji nawarstwiającej się ilości prac do zrobienia.

Pozdrawiam - Andi

[4kfoto]

[Ariene]

Także odniosłam takie wrażenie jak 4kfoto...
_________________
"sztuką nie jest to co widzisz, ale to co zrobisz, żeby inni zobaczyli."

[andi1233]

Najlepszą obroną jest atak.
Nie jeden film już zrobiłem i nie jedne zdjęcia. Robię to już od dawna - nie od wczoraj. Nie wiem skąd skojarzenie "kopiowanie z puszki". Wyraziłem tylko swój pogląd i tyle - bez oceniania kogokolwiek, tylko metodę pracy. Jeżeli robisz (Pan/Pani) na innych zasadach to wasz wybór. Ja mam tylko inny styl pracy.