Problem z zaklepaniem terminu

[Liziii]

[marcy]

ufff... no wlasnie chciałam sie upewnić,
bo przeciez swoj poprzedni ślub zaklepywałam na styczen, pod koniec listopada
_________________
"Ale czy wersja beta nie wprowadzi rutera w furie, zgwałci mi kota, podpali chatę i wybiegnie ze sprzętem AGD ?"

[kociątko81]

Godzinę wyznacza się podczas wyboru terminu

[marcy]

Udało się,
także ślub mamy 12 czerwca o 12:50 ))
_________________
"Ale czy wersja beta nie wprowadzi rutera w furie, zgwałci mi kota, podpali chatę i wybiegnie ze sprzętem AGD ?"

[Lusilla]

no i super Fajna godzina
_________________

[marcy]

godzina idealna bo o 14tej mamy obiad dla rodziny

a z zaklepaniem terminu było trochę kłopotów, jak ja już pozałatwiałam wszystkie dokumenty, to się okazało że mój Przyszły nie mam odpisu aktu urodzenia w domu w Łodzi, trzeba go było załatwiać w Turku w USC. No to poprosiliśmy jego babcię, ponieważ on pracuje w ciągu dnia, żeby odebrała ten akt i wsadziła że tak powiem jako przesyłkę do PKSu do Łodzi. Zapłaciła za odpis, dodatkowo dala w łapę kierowcy, jak za bilet i nie uwierzycie co się okazało.

Idziemy zaklepać termin, a babka nam nieświadomym mówi, że na jego akcie nie ma ani pieczatki ani podpisu. Wyobrażacie sobie?

Dzień później musiałam moją koleżankę namawiać by wsiadła w nasze auto i pojechala ze mną specjalnie do Turku po ten podpis kierownika i pieczątkę.
Oczywiście, jak trzeba nagadałam miłej Pani z urzędu o sposobie pracy, ktorą wykonuje.

Na szczęście wszystko się udało.
Uff.
_________________
"Ale czy wersja beta nie wprowadzi rutera w furie, zgwałci mi kota, podpali chatę i wybiegnie ze sprzętem AGD ?"